#001 Po co ci mózg?
Nie każdy zadaje sobie takie pytania, ale ja myślę, że warto czasem spojrzeć na siebie z ciekawością dziecka. Wiemy, że mózg jest niezbędny. Ale właściwie do czego? Mamy go w głowie i mocno na nim polegamy. Ale czy korzystamy z mózgu tak, jak natura zaplanowała?
Wybrałam trzy nieoczywiste, a jednak fundamentalne powody posiadania półtora kilogramowego centrum dowodzenia wewnątrz czaszki. Ale prócz mózgu bohaterami tego odcinka będą także: morskie żyjątka i król lasu.
Podcast, YouTube czy Blog?
Jak wolisz? Wybierz, co Ci pasuje najbardziej:
- Odcinek Podcastu – dla tych, którzy preferują wersję audio.
- Filmik na YouTube – to wersja audio z dodatkami. Treści wizualne, zdjęcia, schematy – żeby zrozumieć jeszcze lepiej. I – mam nadzieję – przyjemniej.
- Blogonotka – to streszczenie albo wybór z treści odcinka. Dla zabieganych i tych, którzy wolą czytać.
1. Podcast
2. YouTube
3. Mózg – ale właściwie w jakim celu?
Po co nam właściwie mózg? Niby wiadomo i w ogóle oczywista oczywistość, ale z drugiej strony weźmy takie gąbki – nie mają mózgu, a żyją. Czyli jednak można się bez niego obejść.
Mózg jednak przydaje się w życiu i to bardzo. Jest milion spraw, które ogarniają nasze szare komórki. Dziś wybrałam trzy nie całkiem oczywiste powody, dla których mamy mózg.
Po pierwsze – żeby się ruszać
Mózg jest potrzebny przede wszystkim do tego, żeby kontrolować i koordynować pracę mięśni. Żeby zmieniać położenie. Biegać, skakać, polować, pełzać, żerować i tak dalej. Żeby dynamicznie reagować na zmiany zachodzące w otoczeniu i samemu wpływać na to otoczenie. Przy pomocy zarządzanych przez mózg mięśni. Bezmózgie gąbki mogą jeść, pić, spać jak tamagoczi. Ale w berka się nie pobawią. Dla ścisłości spać też nie mogą, bo do tego jednak potrzebny jest mózg.
Na co dzień spychamy aktywność fizyczną do szufladki z napisem „Sport, hobby, czas wolny”. Mamy skłonność do skrupulatnego oddzielania sfery psychicznej od fizycznej.
Zauważ, że raczej nie myślimy sobie o Usainie Bolcie – ale gość, co za mózg! A przecież taki wybitny sportowiec bije rekordy nie tylko dzięki mięśniom. Całą ich pracą zarządza mózg. Już nawet nie wspomnę o aspekcie psychologicznym, który wpływa na odporność psychiczną, skupienie itp, to oczywiste, że to praca mózgu.
Ale mózg zarządza przede wszystkim pracą całego ciała. To, że układ oddechowy czy układ krążenia i bicie serca wchodzą na mistrzowski poziom wynika bezpośrednio z pracy mózgu. No pomyśl, jak szybko, precyzyjnie i bezbłędnie mózg musi wydawać polecenia mięśniom Usaina, żeby kurczyły się i rozluźniały w idealnie zsynchronizowany sposób.
Po drugie – żeby odczuwać emocje
Emocje to niezły wynalazek Matki Natury. Mają je wszystkie ssaki, prawdopodobnie ptaki, no i oczywiście my. Emocje to psycho-fizyczne reakcje na zmiany w środowisku. Odpalają się w mózgu, gdy coś w otoczeniu się wydarzy, albo właśnie się nie chce na złość wydarzyć.
Po pierwsze dają informację o świecie, a po drugie dają kopa do działania. Łapie cię strach, gdy do pokoju wleci osa. Zaczynasz się niepokoić, gdy kilka godzin ktoś bliski nie odbiera telefonu. Dostajesz zastrzyk energii, żeby zwiewać albo zmierzyć się z przeciwnikiem. Albo na nerwie wskakujesz do samochodu i jedziesz sprawdzić, co się dzieje z twoim rodzicem.
Emocje pomagają przetrwać w ciągle zmieniającym się świecie. Ale są bardziej złożone i mniej jednoznaczne niż instynkty. Pozwalają działać, dają impuls do różnych akcji, a nawet pomagają podejmować decyzje.
Po trzecie – żeby radzić sobie z życiem społecznym
Mózg to się człowiekowi naprawdę udał. Ciało, jak ciało – tak bez przesady. Ani wybitnie szybkie, ani odporne, ani silne. Natomiast mózg to my mamy w wersji supreme. I duży w proporcji do naszego ciała i mocno rozbudowany, i pofałdowany tam gdzie trzeba. Sam wie jak się rozbudowywać, sam sobie robi aktualizacje, sam siebie poznaje.
Ale czemu on jest taki duży? Okazuje się, że mózg nam się tak rozbudował, bo musiał sobie jakoś radzić z życiem społecznym. Ewoluował stymulowany złożonością coraz większych grup, w których żyli nasi przodkowie. To że dziś wykorzystujemy jego zasoby do myślenia o piątym wymiarze albo kodowania aplikacji na telefony, to tylko efekt uboczny. Tak naprawdę, mózg jest przede wszystkim towarzyski.
Przyjmuje się, że ludzki mózg zrobił się taki duży w proporcji do ciała człowieka, bo musiał ogarniać, co się dzieje między ludźmi. Rozrósł się, żeby lepiej konkurować, ale też żeby lepiej współpracować. I nieźle mu poszło.
PS. W odcinku nawiązuję do wystąpienia Daniela Wolperta wygłoszonej na konferencji TEDx. Link dla zainteresowanych.
Go Ula, go Ula !!! Bardzo trzymam kciuki. Świat musi Cię poznać )
Justyna! Zrobiłaś mi dzień! Dziękuję Ci serdecznie i obiecuję cisnąć, ile się da 😀
Robimy hałas! Dołączam do Justyny z pomponami, transparentami, gwiazdkami i czym tam tylko, żeby było o Tobie głośno 😁🌷❤ cudna Kobieto!
Zaczynam się rumienić! 😀 😀 😀 W ramach hałasu zapraszam do polubienia strony FB Podcast o Mózgu https://www.facebook.com/podcastomozgu
Ula trzymam kciuki! swietny podcast! oby tak dalej <3
Dziękuję! Takie komentarze dodają skrzydeł! 😀 😀 😀
Dziękuje Ula za merytoryczną i z humorem opowieść o tym po co nam mózg. Czekam na następne podcasty. Serdeczne pozdrowienia.
Dziękuję! Nowe odcinki w każdy piątek! 🙂 🙂 🙂
Ula, z wielką ciekawością i uważnością będę co piątek zgłębiać z Tobą tajniki mózgu. Masz we mnie zaintrygowaną słuchaczkę. 🙂
Dziękuję, Gosiu! Będę robić, co w mojej mocy, żeby było warto! 🙂
Ale niespodzianka… 😀 Twoi TROPOWCY trzymają kciuki!
Dziękuję, Aniu! Kciuki niewątpliwie się przydadzą 🙂
Urszula, BRAWO. Z ogromną przyjemnością będę słuchać Twoich piątkowych podcastów. Już czekam na następny. Powodzenia i serdeczności.
Dziękuję, Kasiu! Bardzo się cieszę, że podcast się podoba! Pozdrawiam!
Brawo Ula!!! Świetne 😀 Czekam na nowe podcasty i przekazuję info znajomym😘
Wspaniale! Niech wieść idzie w świat! Dziękuję, Magdo! 🙂