#041 Trzy Sposoby na Bliskość
Sposoby na bliskość z punktu widzenia mózgu. Bo bliskość to dla człowieka fundament. Bywa niekiedy wyzwaniem. Dla mózgu budowanie relacji to rzecz zupełnie naturalna, zwyczajna, oczywista.
To my teraz to trochę komplikujemy, nadając kolejne warstwy znaczeń. A przecież gatunek Homo sapiens nie przetrwałby do dziś, gdyby nie wrodzona umiejętność nawiązywania bliskich relacji.
POWIĄZANE TEMATY:
Sposoby na Bliskość z perspektywy Mózgu:
Neuronauka społeczna to mój ulubiony temat. Rozwijam go w wielu postach i podcastach, dostępnych na tej stronie (zob. ww linki). Więzi międzyludzkie to podstawa naszego zdrowia, szczęścia, długowieczności, a nawet życiowego sukcesu. To tak w największym skrócie.
Tym razem skupiam się na kwestii praktycznej. Dlatego odpowiem na pytanie, “jak” budować bliskość z ludźmi – jakimi działaniami. Natomiast jeśli rodzą ci się wątpliwości w stylu “dlaczego” i „po co”, to odsyłam np. do mojej książki pt. „Życie towarzyskie mózgu. 21 powodów, by być z ludźmi”.
1. Pierwszy Sposób na Bliskość
Dotyk. Kontakt fizyczny. Banalna sprawa, którą dzielimy ze wszystkimi ssakami.
Psy się nawzajem wylizują, koty to samo. Gryzonie śpią w gromadkach. Nawet kopytne szukają kontaktu fizycznego.
Małpy z wielkim zaangażowaniem i konsekwencją oddają się pewnemu szczególnemu zajęciu. To iskanie, czyli przeczesywanie futerka w celu usuwania insektów, patyczków i innych śmieci. Na pierwszy rzut oka to zabieg typowo higieniczny. Ale to nie wszystko. Bo małpy poświęcają mu nieproporcjonalnie dużo czasu.
Dziś już wiemy, że higiena to tylko jeden aspekt tej aktywności. Tak naprawdę małpy poprzez iskanie budują między sobą więzi. Budują i pielęgnują. Jeśli się jest małpą, nie wystarczy raz kogoś wyiskać, żeby to raz na zawsze przypieczętowało sojusz albo przyjaźń. Iskanie to działanie, które trzeba powtarzać. A to, kogo iska małpa i jak długo to robi, pokazuje dobrze, z kim jej w życiu po drodze.
To mogą być krewniacy, ale także znajomi. To także osobniki, z którymi dana małpa będzie wspólnie stawiać czoła przeciwnościom – np. jakiemuś agresywnemu członkowi stada.
W tej kwestii jest duża różnica między nami, a małpami. Jako ludzie rezerwujemy kontakt fizyczny tylko dla osób najbliższych. Prócz uścisku dłoni raczej się nie dotykamy z szerokim kręgiem ludzi. Po pierwsze dlatego, że bliskość fizyczna często jest związana ze sferą seksualną człowieka. A po drugie dlatego, że jako ludzie wymyśliliśmy inne sposoby budowania więzi. Małpy potrafią tylko przez iskanie. My możemy też inaczej.
2. Drugi Sposób na Bliskość
U ludzi iskanie zostało zastąpione przez rozmowę. Dzięki mowie nie musimy już się dotykać, żeby sobie nawzajem okazywać uwagę i zainteresowanie. Żeby poczuć z kimś bliskość. W tym celu możemy porozmawiać, czyli poplotkować.
I od razu uprzedzam wszelkie wątpliwości: naukowy nie zachęcają do szkalowania, wywlekania brudów, obgadywania. Jeśli słowo „plotkowanie” właśnie z tym ci się kojarzy, to nic nie poradzę. Ale w kontekście ewolucyjnym plotkowanie ma inne znaczenie. To raczej wymienianie informacji o środowisku społecznym.
Rozmowa może mieć kilka, jeśli nie kilkanaście odsłon. Ja na swój użytek wyróżniam cztery:
- A. small talk.
- B. wspominanie wcześniej plotkowanie.
- C. wymiana informacji
- D. Rozmowa przez wielkie R.
Rozmowa przez wielkie R to taka rozmowa, gdy obie osoby opowiadają sobie nawzajem swoje życie. Czasem jest to sprawozdanie z ostatniego dnia, a czasem z ostatnich dwóch dekad. Czasem w opowieści jest więcej zdań typu “zrobiłam to tamto”. A czasem więcej refleksji: “czułam się tak…”, “pomyślałam sobie, że…”
3. Trzeci Sposób na Bliskość
No i widzę te zawiedzione oblicza osób, które nie są gadułami. Jest cała rzesza ludzi, dla których rozmowy są męczące albo nudne. I co z nimi? Czy ich mózgi są skazane na samotność? Czy milczek i nieśmiała introwertyczka nie mają szansy na bliskość? Spokojnie. Jasne, że mają. Możesz zrobić wielkie uff. Jest jeszcze jeden tryb, w którym mózg uwielbia przebywać i budować wieź z innymi. To współpraca.
Ewolucja ukształtowała nas do współpracowania. Sami, jako jednostki, nie potrafimy zbyt dużo. Ale jak się dogadamy, to jesteśmy w stanie zbudować szałas, upolować mamuta, założyć wioskę, postawić most, a nawet stworzyć światową sieć przesyłu danych.
Sposoby na Bliskość można wzmacniać
Są jeszcze dwie jakości, które wzmacniają te trzy sposoby. Te dwie jakości to śmiech i synchronizacja. Możesz myśleć o tym jak o przyprawach, które wydobywają jeszcze więcej smaku z dotyku, rozmowy i współpracy.
Serdeczny śmiech w towarzystwie jest jedną z najprzyjemniejszych rzeczy, jakie może doświadczać człowiek. Śmiech buduje więź, a więź stwarza większe pole do śmiechu. Jeśli chcesz poczuć bliskość z drugą osobą, to szukaj okazji do wspólnego śmiania się.
Śmieją się wszystkie ssaki, więc jest to ewolucyjnie całkiem stara umiejętność. Na pewno starsza niż zdolność rozmawiania. W dzieciństwie śmiech towarzyszy wszystkim dobrym zabawom. Gilgotki, przepychanki, berek, wygłupy, żarty. Z tego składa się szczęśliwe dzieciństwo. Ale w dorosłości nie musimy sobie tego odbierać. Śmiech to coś wspaniałego. A najlepszy jest taki, który spontanicznie pojawia się w czasie rozmowy albo wspólnego działania. Mózg uwielbia takie sytuacje. I bardzo sobie je ceni.
Druga jakość, która wzmacnia uczucie bliskości to synchronizacja. Niezwykła umiejętność ludzkiego mózgu. Synchronizacja zachodzi wtedy, gdy dwa układy nerwowe są w stanie wykonywać takie same lub skoordynowane działania.
Widzimy to dobrze w tańcu synchronicznym, tańcu w parach albo w równym wiosłowaniu wioślarzy czy kajakarzy. Ale synchronizacja mózgów zachodzi nawet w czasie rozmowy, o czym już mówiłam. Synchronizujemy się także, gdy wspólnie śpiewamy albo gramy w zespole czy orkiestrze. Muzyka jest sama w sobie przepiękna, ale ewolucjoniści i antropolodzy widzą w niej przede wszystkim, co innego. Uważają, że wspólne muzykowanie powstało w jednym podstawowym celu, żeby budować bliskość i więź między ludźmi. I umożliwia to właśnie synchronizacja.
Brak komentarzy